niedziela, 3 sierpnia 2014

Początki.


Pierwszy wpis to nie jest łatwa rzecz.
Zwłaszcza dla kogoś kto z blogami i życiem w sieci miał niewiele do czynienia.
Do rzeczy…
Od dokładnie trzech miesięcy, mieszka u mnie mała, czarna, pięciomiesięczna „bestia” imieniem Kenzi.
Wiem, wiem jakie ma imię. Wyjaśnię to innym razem.
Zanim zdecydowałam się wpuścić ją pod mój dach, postanowiłam co nieco dowiedzieć się o opiece nad psim dzieckiem.
Przeczytałam, przewertowałam, przeszukałam  portale, fora, blogi poruszające psią tematykę.
Po wchłonięciu całej tej wiedzy myślałam, że wychowanie czworonoga pójdzie jak z płatka.
Cóż….
Teoria i praktyka…jak można było się domyśleć nie wszystko poszło łatwo i prosto.
Każdy dzień z Kenzi to prawdziwe wyzwanie.

Próby amatorki przekładającej teorie w praktykę. Trochę spostrzeżeń, obserwacji, uwag. O psim życiu na blokowisku. Wszystko to co dotyczy psów oraz właścicieli.

Zapraszam
Sabina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz