Kilka dni temu moi rodzice, byli w czasie jednych ze
słonecznych popołudni, na swojej „działce”. Działka, to nic innego jak kawał
łąki skrytej za lekkim wzniesieniem przy drodze.
W przypadku psów można by stwierdzić, że coś jest w tym
powiedzeniu, ponieważ częstymi kąpielami niszczymy naturalną ochronę psa, czyli
warstwę łojową skóry.
Dlatego kąpać, owszem, ale wtedy kiedy jest to naprawdę
konieczne.
Wakacje dobiegły końca, a także dobiegł końca tygodniowy
pobyt Kenzi u moich rodziców.
W czasie tego tygodnia ja podziwiałam fale Bałtyku.
Z powodu tego, że dotarcie nad Morze odbyło się poprzez
skorzystanie z usług PKP, a podróż trwała ok.12h toteż postanowiłam w tym roku
łobuzice zostawić na Śląsku.