Piątkowe popołudnie postanowiłyśmy z Kenzi spędzić na
niedawno otwartym psim parku w Pszczynie przy ul. Bielskiej.
Przyznaje, nie miałam pojęcia o istnieniu takich miejsc w Polsce. Jednak po tym, jak dowiedziałam się o Polkowickim parku dla psów, postanowiłam
sprawdzić czy w mojej okolicy są podobne atrakcje.
Chwila szperania po internecie i już po chwili ukazała
się informacja z Głosu Pszczyńskiego .
Park jest położony niecałe 40 km od naszego miejsca
zamieszkania.
Ruszyłyśmy na spotkanie przygodzie.
Tor jest dobrze widoczny z drogi, więc nie było problemu z trafieniem na miejsce.Zresztą zamieszczam
link do mapki będzie łatwiej trafić.
Całość składa się z dwóch części. Toru przeszkód i osobnego
wybiegu.
Kenzi co prawda jest jeszcze za mała na część przeszkód, ale
z tunelem spokojnie dawała radę. Przez mostek i kładkę też udało się nam
przejść.
Zachęcam wszystkich właścicieli psów do odwiedzenia tego
miejsca.
Naprawdę warto tam zajrzeć zwłaszcza, że po zabawie na torze
można urządzić sobie wycieczkę po słynnym parku pszczyńskim.
Tutaj muszę pochwalić miasto Pszczyna, za przyjazne
nastawienie do czworonogów.
Na ulicach co rusz, można spotkać pojemniki z papierowymi
torebkami na kupy.
W samym parku, też bez przeszkód można spacerować po
alejkach.
Z Kenzi, na pewno jeszcze nie raz odwiedzimy Pszczynę.
Fajny taki psi park, u nas za mała miejscowość.:) Fajnie, że z niego korzystacie. Bardzo fajne zdjęcia, świetny blog, pozdrawiamy!
OdpowiedzUsuńzdaniemlackiego.blogspot.com
Marta, u nas niestety też nie ma, choć psiarzy mnóstwo, a miejscowość wcale nie mało ;-) Czekamy, czekamy, może w końcu się coś zmieni !
UsuńPozdrawiamy, Asia i Bona
http://piesoswiat.blogspot.com/