Pierwszy wpis to nie jest łatwa
rzecz.
Zwłaszcza dla kogoś kto z blogami
i życiem w sieci miał niewiele do czynienia.
Do rzeczy…
Od dokładnie trzech miesięcy,
mieszka u mnie mała, czarna, pięciomiesięczna „bestia” imieniem Kenzi.
Wiem, wiem jakie ma imię.
Wyjaśnię to innym razem.
Zanim zdecydowałam się wpuścić ją
pod mój dach, postanowiłam co nieco dowiedzieć się o opiece nad psim dzieckiem.
Przeczytałam, przewertowałam,
przeszukałam portale, fora, blogi
poruszające psią tematykę.
Po wchłonięciu całej tej wiedzy
myślałam, że wychowanie czworonoga pójdzie jak z płatka.
Cóż….
Teoria i praktyka…jak można było
się domyśleć nie wszystko poszło łatwo i prosto.
Każdy dzień z Kenzi to prawdziwe
wyzwanie.
Próby amatorki przekładającej
teorie w praktykę. Trochę spostrzeżeń, obserwacji, uwag. O psim życiu na
blokowisku. Wszystko to co dotyczy psów oraz właścicieli.
Zapraszam
Sabina